Małżeństwo - oblegana forteca

W przypadku tej pary doskonale sprawdza się powiedzenie - pozory mogą mylić.
Dlaczego bierzemy ślub? Czy to prawda, że małżeństwo jest jak oblegana forteca – ci, którzy są na zewnątrz, chcą się do niej dostać, a ci, którzy w niej tkwią – odwrotnie? Bajka o Kopciuszku kończy się małżeństwem biednej dziewczyny oraz wspaniałego księcia – „i żyli długo i szczęśliwie”. W tym miejscu kończą się bajki i zaczyna się prawdziwe życie, o którym opowiadań dla dzieci już się nie pisze.
/ 08.07.2011 09:51
W przypadku tej pary doskonale sprawdza się powiedzenie - pozory mogą mylić.

„Jak się żenić, to się żenić”

Młode osoby, które chcą wyjść za mąż lub ożenić się, mają nieraz wyidealizowany obraz małżeństwa. Może ono jawić się im jako nieskończone pasmo szczęścia, bezpieczeństwo, stałość, wieczna miłość i zgodna współpraca dwojga ludzi. Zakochani, nawet gdy widzą wokół siebie niedobrane pary i rozpadające się związki, mają przeświadczenie, że w ich przypadku będzie zupełnie inaczej, że im na pewno się uda.

Dzisiaj  trochę zmienia się podejście do małżeństwa, nie ma na nie aż tak dużej presji, dużo jednak zależy od środowiska i od uwarunkowań jednostkowych danej osoby.

Niektórzy widzą wokół siebie same szczęśliwe związki i dziwnie się czują wśród nich, dlatego chcą to zmienić. Inni mogą czuć się niedobrze sami ze sobą i wydaje im się, że gdy znajdą żonę/męża, to ich kłopoty się skończą, podniesie to ich poczucie własnej wartości.

Zobacz też: Czy istnieją małżeńskie mity?

Oczy szeroko otwarte

Małżeństwo zawierają zwykle osoby zakochane, które bardzo tego chcą i nie skupiają się na przyszłych trudnościach. Na początku taka euforia może jest pożyteczna, ponieważ zmniejsza strach przed wejściem w związek.

Jednak po pewnym czasie stan radosnego, intensywnego zakochania powoli mija. Zaczynamy dostrzegać wady partnera, których wcześniej nie widzieliśmy albo które nam nie przeszkadzały. Pojawiają się różne trudności codziennego życia sprawdzające reakcje małżeństwa na życiowe przeszkody. Zdajemy sobie sprawę, że żyjemy nie tylko z żoną/mężem, ale związaliśmy się także z całą jej/jego rodziną i wszelkie nieporozumienia z nimi mogą przekładać się także na relacje miedzy małżonkami.

Jakie jest Twoje małżeństwo? Zobacz tutaj: Jastrzębie i gołębie - jakie są typy związków małżeńskich?

Prawda o fortecy

Okazuje się, że małżeństwo to ciężka, codzienna praca nad rozwojem własnego uczucia, nad relacjami, praca codzienna i często bez fajerwerków. Na tym etapie osoby, które oczekiwały samego szczęścia mogą czuć się oszukane. Niektórzy zaczynają zazdrościć osobom wolnym, które mogą sobie wybierać partnerów, nie są podporządkowane na zawsze do jednej osoby, która okazała się nie być taka, jaką ją sobie wyobrażaliśmy. To może powodować chęć ucieczki, ponieważ czujemy się zamknięci jak w fortecy.

Potwierdzają to zresztą statystyki rozwodów w Polsce, które wykazują tendencję rosnącą (w 2010 roku było około 64 tys. rozwodów). Duży procent rozwodów występuje wśród ludzi młodych, np. w 2008 r. aż 56 proc. rozwodzących się mężczyzn stanowili panowie do 24. roku życia, a 75 proc. kobiet panie do 24. lat.

Być może więc najlepiej jest najpierw dokładnie poznać partnera wraz ze wszystkimi wadami i nie decydować się na małżeństwo zbyt szybko, co – przynajmniej według statystyk – może zwiększyć prawdopodobieństwo jego trwałości.

Polecamy: Jak wzmocnić małżeństwo?

Redakcja poleca

REKLAMA